Przeskocz do treści

Miły i bardzo intwnsywny dzień. Dzisiaj działania w terenie. Rozstawiliśmy radiostację w parku gdzie harcerze uczyli sie jak zbudować prosty dipol od podstaw. Nie dość że go wykonali to pomierzyli, zestroili, a na koniec przeprowadziliśmy trochę krajowych łączności z bardzo dobrymi raportami. Było super.

Wszystko wskazuje na to ze w tym roku zajęliśmy trzecie miejce w Oficjalnych Mistrzostwach Polski. Teraz już tylko oczekiwanie na oficjalne potwierdzenie ze strony ogranizatora. Wszystkim kolegom, którzy pracowali przez cały rok na ten sikces serdzeczeni dziękujemy !!

Dzisiaj odwiedzili nas harcerze z 32. śDH "Białe Mewy". To początek jednego z wielu tematycznych spotkań. Sieradz posiada dużą tradycję łącznościową, na terenie naszego miasta znajduje się 15 Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia specjalizująca się w tym kierunku. Sieradzcy harcerze także postanowili pójść tą drogą. Wytłumaczyliśmy im zasady prowadzenia korespondencji, obsługi radiotelefonów PMR, jak i udało się przeprowadzić parę łączności na falach krótkich. Jesteśmy pod wrażeniem wiedzy i zaangażowania sieradzkich harcerzy.

 

1

Kolejny "Polny dzień" za nami. Jak zwykle szalony, wyczerpujący i dający kupę satysfakcji. Zaczęło się od deszczowej pogody. Rozwieszanie anten to zazwyczaj kupa śmiechu, kiedy koledzy nie mogą dorzucić lub celnie umieścić linki na pobliskim drzewie. Ze względu na start w kategorii non-assisted, wybraliśmy antenę typu delta o wymiarach wg. SP7LA. Szybkie pomiary przez Michała SQ7PGP pokazały że wykonana przez niego antena działa perfekcyjnie. Jarek SP7WTC przyjechał na miejsce przyczepą kempingową, w której było wystarczająco miejsca by pomieścić zarówno stację, jak i przespać się. Mieliśmy nawet zaplecze socjalne w postaci kuchni. Po rozłożeniu wszystkich radiowych sprzętów ruszyliśmy do boju. Nie obyło się bez niespodzianek. Agregat mamy chyba wpisany w rozkład jazdy zawodów, tym razem okazało się że pomimo iż odebraliśmy go wprost z serwisu, świeca była tak brudna że agregat po prostu zgasł i nie chciał dalej pracować. Szybkie czyszczenie przywróciło go do życia, jednak nad ranem zastała nas kolejna niespodzianka.

Rolnik przeganiający krowy wzdłuż rzeki wybrał sobie trasę wprost przez nasze obozowisko. Niestety krowa, która zawinęła się w przewód antenowy mało nie wyciągnęła radia z kempingu, a nasza antena po prostu została zerwana. Nie na żarty się wystraszyłem kiedy Jarek oznajmił że padł wyświetlacz, na szczęście okazało się że nie w radiu i nie wyświetlacz, tylko wypięty przewód spowodował przejście laptopa w tryb uśpienia.

Przez same zawody mieliśmy piękną pogodę, udało się zjeść kiełbaskę z ogniska i podyskutować do późnych godzin wieczornych.  Koniec zawodów przywitał nas ponownie deszczem, pomimo tego wszystko udało nam się sprawnie zwinąć. Skończyliśmy z satysfakcjonującym wynikiem i nowymi doświadczeniami i to jest najważniejsze. Do usłyszenia za rok.

 

 

 

Dzisiaj w klubie odbyło się bardzo owocne spotkanie. Nasze anteny od czasu do czasu wymagają delikatnego dopieszczenia. Dziś spędziliśmy czas na planowaniu antenowych poprawek, oraz pomiarach. Testowaliśmy nowe rdzenie, które są łatwo dostępne oraz tanie. W planie mamy wykonanie z tych rdzeni do naszych klubowych anten.
Udało się także wykonać drobny rekonesans na dachu klubu. W planach jest między innymi poprawa anteny na pasmo 80m, a także wykonanie dipola na pasma 40m i 20m. Te drobne zmiany pozwolą na start nie tylko w lokalnych zawodach.

 

W związku z pojawieniem się w klubie Kenwooda TS-2000s który jest świetnym radiem do łączności satelitarnych, wykorzystaliśmy tę okazję. Nie udało się przeprowadzić QSO, lecz ze względu na dzisiejsze zawody Gagarina i wzmożoną aktywność na pasmach satelitarnych poczyniliśmy parę nasłuchów. Następnym razem mamy nadzieję na pełnoprawne QSO. STAY TUNED !!

57648323195304219-account_id1Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszą turę PGA. Na stole nowy zestaw sprzętu, oraz świeży zapał. Już dzień wcześniej przybyliśmy do klubu aby wszystko podłączyć i przetestować. Tu nie ma miejsca na pomyłki i kompromisy, każdy punkt się liczy, a przeciwnicy tylko liczą na pomyłkę. Godzinny sprint jakim są te zawody to świetna zabawa jak i zaprawa do pełnowymiarowych 24/48 godzinnych zawodów. W turze brali udział Jarek SP7WTC, Szymon SQ7OFL oraz Tomek SP7Q. Do usłyszenia za miesiąc.

8324706207813391926-account_id1

Zamyślony Jarek SP7WTC.

2324790454217482777-account_id1

Jak zwykle na luzie Szymon SQ7OFL.