Nie ma żartów !! Przygotowujemy się do egzaminów. Dziś zaczęliśmy cykl spotkań przygotowujący 32 ŚDH "Białe Mewy" do egzaminu na świadectwo radiooperatora w służbie radioamatorskiej. Szykuje się duża grupa na egzamin.
Sieradzki Klub Krótkofalowców SP7KZK
Technologie, Ludzie, Pasja, Krótkofalarstwo
Pierwszy w tym roku klubowy "polny dzień". Miłego oglądania.
A tak było na naszej Wigilii. Foto Michał SQ7EHG. Miłego oglądania.
W ubiegłą sobotę nasz klubowy kolega Maciek zdał egzamin na świadectwo uzdolnienia w Łodzi z wynikiem pozytywnym. Serdecznie mu gratulujemy i witamy w gronie pełnoprawnych krótkofalowców !
Dzisiaj odwiedzili nas harcerze z 32. śDH "Białe Mewy". To początek jednego z wielu tematycznych spotkań. Sieradz posiada dużą tradycję łącznościową, na terenie naszego miasta znajduje się 15 Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia specjalizująca się w tym kierunku. Sieradzcy harcerze także postanowili pójść tą drogą. Wytłumaczyliśmy im zasady prowadzenia korespondencji, obsługi radiotelefonów PMR, jak i udało się przeprowadzić parę łączności na falach krótkich. Jesteśmy pod wrażeniem wiedzy i zaangażowania sieradzkich harcerzy.
Kolejny "Polny dzień" za nami. Jak zwykle szalony, wyczerpujący i dający kupę satysfakcji. Zaczęło się od deszczowej pogody. Rozwieszanie anten to zazwyczaj kupa śmiechu, kiedy koledzy nie mogą dorzucić lub celnie umieścić linki na pobliskim drzewie. Ze względu na start w kategorii non-assisted, wybraliśmy antenę typu delta o wymiarach wg. SP7LA. Szybkie pomiary przez Michała SQ7PGP pokazały że wykonana przez niego antena działa perfekcyjnie. Jarek SP7WTC przyjechał na miejsce przyczepą kempingową, w której było wystarczająco miejsca by pomieścić zarówno stację, jak i przespać się. Mieliśmy nawet zaplecze socjalne w postaci kuchni. Po rozłożeniu wszystkich radiowych sprzętów ruszyliśmy do boju. Nie obyło się bez niespodzianek. Agregat mamy chyba wpisany w rozkład jazdy zawodów, tym razem okazało się że pomimo iż odebraliśmy go wprost z serwisu, świeca była tak brudna że agregat po prostu zgasł i nie chciał dalej pracować. Szybkie czyszczenie przywróciło go do życia, jednak nad ranem zastała nas kolejna niespodzianka.
Rolnik przeganiający krowy wzdłuż rzeki wybrał sobie trasę wprost przez nasze obozowisko. Niestety krowa, która zawinęła się w przewód antenowy mało nie wyciągnęła radia z kempingu, a nasza antena po prostu została zerwana. Nie na żarty się wystraszyłem kiedy Jarek oznajmił że padł wyświetlacz, na szczęście okazało się że nie w radiu i nie wyświetlacz, tylko wypięty przewód spowodował przejście laptopa w tryb uśpienia.
Przez same zawody mieliśmy piękną pogodę, udało się zjeść kiełbaskę z ogniska i podyskutować do późnych godzin wieczornych. Koniec zawodów przywitał nas ponownie deszczem, pomimo tego wszystko udało nam się sprawnie zwinąć. Skończyliśmy z satysfakcjonującym wynikiem i nowymi doświadczeniami i to jest najważniejsze. Do usłyszenia za rok.
Dziś mieliśmy okazję poznać niesamowitych młodych ludzi to harcerze z sieradzkiego Hufca ZHP. Organizowaliśmy dla nich zabawy oraz zagadki na trasie rajdu zorganizowanego z okazji piątych urodzin 12 BDH "Sokół". Harcerze nadawali depesze alfabetem Morse'a, szukali "Lis-a", oraz prowadzili łączności foniczne. Całość ubraliśmy w opowieść, w której poznali zarówno historię radioamatorstwa, samego radia, jak i część historii Polski związanej z Powstaniem Warszawskim oraz radiostacją "Błyskawica" zbudowaną przez Antoniego Zębika SP7LA. Szli jak wspomniana błyskawica, część żeńska szybko złapała bakcyla w łowach na lisa i odnalazła "szpiona" w terenie, za to męska część drużyny perfekcyjnie nadawała kluczu sztorcowym i zdobyła hasło z kwatery dowodzenia, zresztą zobaczcie sami ...
Foto by. Zbyszek Dymiński