Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszą turę PGA. Na stole nowy zestaw sprzętu, oraz świeży zapał. Już dzień wcześniej przybyliśmy do klubu aby wszystko podłączyć i przetestować. Tu nie ma miejsca na pomyłki i kompromisy, każdy punkt się liczy, a przeciwnicy tylko liczą na pomyłkę. Godzinny sprint jakim są te zawody to świetna zabawa jak i zaprawa do pełnowymiarowych 24/48 godzinnych zawodów. W turze brali udział Jarek SP7WTC, Szymon SQ7OFL oraz Tomek SP7Q. Do usłyszenia za miesiąc.
Zamyślony Jarek SP7WTC.
Jak zwykle na luzie Szymon SQ7OFL.